Fodrick Se Korck ten, który pragnie zostać Rahillinem

Do sali wszedł wysoki ludzki paladyn o nieprzeciętnej muskulaturze podkreślonej zdobioną zbroją z peleryną na plecach. Zatrzymał się przed stołem przy którym, jak mu się wydawało, powinien zasiadać cały ród. A nie! Przecież oni się już w jednej sali nie mieszczą! Wybiegł więc na dziedziniec, na którym bawili się Rahillinowie. Wi.. Wit.. Witajcie Wydusił z siebie zdyszany Strażnik Ksiąg, jednak nie wszyscy zauważyli jego obecność, więc wyjął z pochwy miecz, co wzbudziło zdziwienie na twarzach członków rodziny. Szaleniec, czy bóg Szeptali, a co bardziej narwani chwycili za broń, czy co tam pod rękami mieli. Nie! Ja nie przybyłem tu aby was pobić, czy też zabić. Ja przybyłem aby prosić o adopcję. Większość obecnych zajęła się przerwanymi zabawami, a do wystraszonego rycerza podeszli dwaj członkowie rodu. Orvudo którego dobrze znał z klanu którego byli równoprawnymi członkami, oraz Ataros, którego również znał z klanu sprzymierzonego z jego klanem macierzystym. Witaj przyjacielu! Zakrzyknęli niemal jednogłośnie i przywitali Paladyna jakby już był dla nich kimś bliskim.

Ci właśnie dwaj członkowie nie musieli już dopytywać paladyna o szczegóły, więc okazuję ten pergamin dla pozostałych członków.

Fodorick na starym pergaminie napisał: Jestem członkiem znamienitego klanu Strażnicy Ksiąg
ID:1496
Nie jestem doświadczonym graczem i się do tego przyznaję, jednak uczę się szybko
Pragnę się przyłączyć do rodu, aby zawrzeć nowe znajomości.
Moją skromną osobę oraz atmosferę którą wszędzie ze sobą zabieram.
Co to będzie Orv, a Kto to będzie Ataros. Po prostu chcę poznać trochę ludzi z gry...
Jestem uczniem LO, więc muszę się interesować wszystkim, z czego wychodzi mi wielkie g... nic
Mam na imię Patryk i mam 17 lat. jeśliby były jakieś pytania to się z nich bardzo ucieszę. Nie umiem badać rozwlekle, bom mat-fiz-inf

Pięknie, Oczywiście jestem na TAK. Bardzo podoba mi się początek.

Z pomiędzy członków rodu wychylił się zakapturzony Mennaloushe, zbliżył się do przybysza i spojrzał mu głęboko w oczy, zmierzył od stóp do głów i wyciągnąwszy przed siebie otwartą rękę rzekł:
- Witaj Fodoricku ! Będę zaszczycony mając za pobratymcę tak szlachetnego i inteligentnego człowieka jak Ty.
Uśmiechnął się i w powietrzu zakreślił palcem zdanie "Jestem na TAK" które lśniło magicznym błękitem przez kilka minut.

Tak! Nie mam absolutnie nic do zarzucenia.

TAK, TAK, TAK...Eee, a mówiłem już że jestem na TAK? Mag podrapał się po brodzie po czym dodał. -Zresztą nieważne, to podanie jest chyba tylko formalnością. Formalnością którą, muszę przyznać bardzo przyjemnie się czyta. Ej Ty! Nie celuj w Fodoricka tym pluszowym misiem! Zmierzył poważnie jednego z młodszych członków rodu, który teraz z niewinnym wyrazem twarzy schował zabawkę za siebie.

Daję piąty głos na TAK, co oznacza, że Fodorick może dopisać sobie Rahillin do imienia w imperium.

Witam Cię Fodorick'u! Mimo, że już zostałeś przyjęty to i tak oddam głos. TAK!.

PS. Ja też mam na imię Patryk